Zadłużenie w WIG20

Kiedy rynek boi się recesji i problemów w bankach przestaje przykładać największą wagę do bieżących i oczekiwanych wyników spółek, a na pierwszy plan wychodzi ich zadłużenie. Bessy na giełdach najlepiej przechodzą spółki zupełnie bez długów, te z dużym zadłużeniem ciężko tracą na wartości ponadprzeciętnie.

Oto zestawienie spółek z WIG20 ( plus JSW, które za chwile do WIG20 wejdzie ) po półroczu. Dług netto to suma zobowiązań finansowych, leasingowych i instrumentów pochodnych minus gotówka. EBITDA to zysk operacyjny plus amortyzacja  ( bo to koszt tylko na papierze, niegotówkowy ). Dla uproszczenia do wyliczenia wskaźnika wziąłem zysk EBITDA za pierwsze półrocze i pomnożyłem go przez 2. Dlatego te wyniki mogą różnić się od tego co spółki podają oficjalnie ( podając EBITDA za cztery ostatnie kwartały, a więc także za III i IV kwartał 2010, który już dawno za nami ). Z prawej strony wskaźnik, który pokazuje w jakim stopniu bieżący dług spółki jest pokryty wpływami gotówkowymi z działalności operacyjnej ( czyli czy spółka generuje wystarczająco dużo gotówki, aby móc obsługiwać zadłużenie z bieżących wpływów ). Tutaj podobnie jak w przypadku EBITDA wziąłem przepływy za pierwsze półrocze i pomnożyłem je przez 2. W zestawieniu nie ma banków, bo w bankach dług to zupełnie coś innego, więc te wskaźniki akurat dla banków byłyby kompletnie bez sensu.


Z jednej strony trzy kopalnie ( JSW, KGHM, Bogdanka ) zupełnie bez długu, oraz dwie firmy energetyczne ( Tauron i PGE ) - jedna bez długu, druga z długiem znikomym. Z drugiej strony Lotos i PBG, które mają duży dług i zupełnie w pierwszym półroczu nie generowały gotówki. TVN treż ma duży dług, ale tu chociaż z generowaniem gotówki jest lepiej. No i GTC, które zadłużone jest najbardziej, a gotówki byłoby w sam raz na obsługę długu, gdyby był oprocentowany na 3,62%. A jest zapewne troche wyżej.

No ale akurat GTC to developer, który wystarczy, że sprzeda jeden większy biurowiec i będą pieniądze na obsługę zadłużenia. Czyli każda spółka ma swoją specyfikę. Żadna tabelka nie jest uniwersalna wystarczająco. Ale orientacyjnie spojrzeć na nią można.

1 komentarz:

Tomek pisze...

Jeśli mowa o zadłużeniach, to koniecznie warto byłoby wejść sobie na stronę https://freelearning.pl/czym-jest-wskaznik-ogolnego-zadluzenia/ , z tego względu, że znajdziecie tam szczegółowe informacje o wskaźniku ogólnego zadłużenia. Przyznaję, że można byłoby wybrać jakieś porady dla siebie.