blisko przełomu


Po ponad 8 miesiącach nieustannych wzrostów rynek zbliżył się do ściany na tyle blisko, że widzi ją już dość wyraźnie. A to widok nieoglądany półtora roku, od maja 2008. Wtedy ostatni raz indeks S&P500 zetknął się z opadającą linią trendu, czyli z linią bessy. Wtedy zresztą jeszcze nie było wiadomo, że to taka długa bessa, więc tak naprawdę można uznać, że teraz rynek świadomie spotyka się z tą linią po raz pierwszy. Takich oporów raczej nie przekracza się za pierwszym razem, bez wcześniejszego przegrupowania sił i środków. Nic dziwnego, że w ciągu ostatnich tygodniu pomimo bicia kolejnych rekordów ( stylem Siergieja Bubki, punkcik po punkciku ) nie widać wielkiego entuzjazmu. Ściana nieco onieśmiela. W tym tygodniu linia bessy jest w okolicach 1150. Opada w tempie ok. 3,2 pkt na tydzień. Rynkowi brakuje do niej wzrostu o 3,6%. Przełom jest blisko.